Niepozorny warzywniak
przy ul. Wańkowicza podejmuje rzuconą przez sieciowe sklepy rękawicę i rusza do walki o klienta. Na pierwszy ogień idzie wdrożenie reklamy, która z racji jej zauważenia zasługuje na określenie jej już częściowo skuteczną. A skoro komunikat został zauważony, ba! jest zwielokrotniony i rozpowszechniany, to należy uznać, iż promocja odniosła skutek.
Budka, jakich w Koszalinie wiele
stoi naprzeciwko SP nr 17 w samym centrum ludnego osiedla z wielkiej płyty. To co stanowi o jej sile, to dowcip jej właściciela/wynajmującego. Właśnie poczuciem humoru ten sklep warzywny zaskarbił sobie moją, jak przypuszczam nie tylko, sympatię. Otóż ten uruchomiony przed zaledwie dwoma miesiącami lokal „ozdobiony” jest tabliczkami, na których widnieją napisane markerem cokolwiek śmieszne przekazy reklamowe zachęcające przechodzącego nieopodal potencjalnego klienta do zrobienia zakupów. Podobnież za zrobienie warzywniaka inkasowana jest opłata w wysokości 50zł za sztukę, ale mnie w drodze wyjątku przypadł gratis 😉