Nil Koszalina stale zmienia swoją formę użyteczności dla miasta – niegdyś źródło wody pitnej, później miejsce beztroskich kąpieli, jeszcze niedawno ściekowisko, a teraz urozmaicacz krajobrazu. W ostatnim okresie letnim jacyś odważni jegomoście pluskali się w rzeczce. Media nie doniosły o zgonach, więc Dzierżęcinka jest jak wódka coraz czystsza. Żeby tylko doczekać możliwości bezproblemowego napicia się z koryta (oczywiście mowa wciąż o wodzie z rzeki 😉 )
„Płynie Dzierża płynie po wąskiej dolinie”
Rzeka, busz i cywilizacja.
Ot kaczki, te są niezaangażowane politycznie.
O! tu mam te Twoje fotografie i durnowate podpisy, kultury trochę cieciu jeden 😉