Nowy rozkład MZK Koszalin

Według Google

fraza „MZK Koszalin” jest miesięcznie wyszukiwana ponad 33000 razy (ponad tysiąc dziennie), co sytuuje to zapytanie w lokalnej czołówce. Do niedawna rozkład online nie budził większych kontrowersji, co zmieniło się po wymuszeniu stosowania jego w założeniu ulepszonej wersji. Padają niemal same negatywne opinie. Czy słusznie?

Tak do połowy września wyglądało to narzędzie. Dla stałych mieszkańców Koszalina miało bardzo wiele zalet – było proste, przejrzyste i szybkie. Jednak przyjezdni, których szczególnie w okresie letnim jest u nas sporawo, mieli do niego wiele zastrzeżeń. Jak znając tylko punkt A i punkt B przemieścić się z jednego do drugiego przy pomocy MZK? Jedynym wyjściem byłoby przeklikanie się przez wszystkie linie i ręczne wyszukanie połączenia bądź spytanie złapanego na ulicy przechodnia czy też kupno mapy z zaznaczonymi trasami przejazdu. Turystom właśnie starano się wprowadzając nowy rozkład pomóc, przy okazji wprowadzając wśród miejscowych zamieszanie i zdezorientowanie.

„Monitor Wirtualny”

(a właściwie to System Informacji Pasażerskiej w czasie rzeczywistym) istnieje już dobrych parę miesięcy, ale do tej pory był tylko uzupełnieniem. Teraz stanowi przymusowe rozwiązanie. Zamiast się na niego obrażać czy bać, poznajmy się z nim. Otóż stara funkcjonalność jest ciągle dostępna, tylko trochę ukryta, co chyba głównie się przyczyniło do narzekań. Klikamy w Przeglądanie/wyszukiwanie – odjazdy i w ostatnim polu wpisujemy pożądany numer linii, klikamy dalej, wybieramy kierunek jazdy – tak otrzymujemy listę przystanków, z których tak jak poprzednio wybieramy „nasz”. Jeśli jest to taki, z którego często korzystamy (bo np. mieści się koło naszego domu), to warto zapisać/zapamiętać jego numer, co będzie pomocne przy szybkim wyszukiwaniu (lewy dolny róg strony). Innym rozwiązaniem, z którego korzystam jest skopiowanie odnośnika dla danego przystanku (np. 16 na Władysława IV/Sikorskiego, kierunek cmentarz, ma taki adres) i umieszczenie go w pasku zakładek. Można się również zarejestrować i mieć szybki dostęp do naszych (uprzednio zapisanych) danych z każdego komputera, oczywiście po uprzednim zalogowaniu się.

Wizytujący docenią wyszukiwanie przystanków po ich adresach oraz znanych obiektach. Ta druga opcja byłaby wartościowa, gdyby uzupełnić ją o prawdziwą listę lokalizacji, a nie jak to zrobiono, o dwa miejsca, z czego poprawnie wyświetlają się wyniki tylko dla jednego 😦 Gdzie np. WKU, giełda czy Forum Koszalin? Dostępna jest również pomoc w języku polskim, ale i … fińskim (firma softwareowa, która wykonała ten projekt, ma swoją siedzibę w Finlandii). Angielskiego czy niemieckiego brak.

Wszystko to jednak betka,

jeśli spojrzeć na twórczych internautów. Firma wprowadziła mobilny rozkład dla komórek, który jednak wymaga transmisji danych, a co za tym idzie jego użytkownik ponosi koszty. Marcin własnymi siłami i środkami stworzył dającą te same możliwości, tyle że za darmo, aplikację Java, którą ciągle aktualizuje. Ja chciałem zrobić interaktywną mapę z zaznaczonymi trasami, przystankami, rozkładami, ale niestety nie wyszło. Pomysł podchwycił Zamber, który rozbudował go np. o wyszukiwanie połączeń z przesiadkami na podstawie ręcznie zaznaczonego punku. Czekam na rozwój sytuacji.

Jak to się dzieje, że ci, którym się płaci za określoną prace tylko ją odwalają, a amatorzy dają jej część siebie, robiąc to za darmo? Zresztą to pytanie z gatunku retorycznych. Jeśli i Ty masz jakieś, to nie wahaj się go zadać w komentarzu. Postaram się odpowiedzieć.